We wszystkich czterech Ewangeliach Jezus jawi się jako ktoś, kto ma świadomość własnej misji i własnej tożsamości. O ile Ewangelia św. Jana wyraża to w sposób zupełnie bezpośredni, to w relacji synoptyków przekazane jest to w sposób bardziej powściągliwy, dyskretny, zawoalowany. Mimo tej dyskrecji, czytając Ewangelie synoptyczne, otrzymujemy obraz Jezusa, który ma zarówno świadomość swojego posłannictwa, jak i silną autoświadomość bycia Synem Boga i Bogiem.
Pierwsze zamanifestowanie świadomości bycia Synem Boga zostało opisane przez św. Łukasza (2,41-50) w scenie znalezienia w Świątyni, gdzie Jezus wyraża wprost, że wie, iż to nie św. Józef, lecz sam Bóg jest Jego Ojcem, a zatem, jako Syn powinien przebywać w prawdziwym domu „…w tym, co należy do mego Ojca” (Łk 2,49). Jezus często podkreśla, że łączy Go z Ojcem szczególna więź, polegająca na wzajemnym poznaniu oraz jedności woli, ale również fakt, że wszelka wiedza została Mu dana bezpośrednio przez Ojca (Mt 11,27; Łk 10,20-21). Dlatego, jak zapowiadany przez księgę Mądrości Sprawiedliwy „Głosi, że zna Boga,
zwie siebie dzieckiem Pańskim” (Mdr 2,13), spełniając Bożą obietnicę zapowiedzianą Dawidowi przez proroka Natana: „Wzbudzę po tobie potomka twojego […] i utwierdzę Jego królestwo […]. Ja będę mu ojcem, a on będzie mi synem”. Bóg Ojciec dwukrotnie potwierdza synostwo Jezusa: w czasie chrztu w Jordanie (Mt 3,17; Mk 1,11; Łk 3,22) oraz w scenie Przemienienia na górze Tabor (Mk 9,7), jak to zostało zapowiedziane już w Księdze Psalmów „Tyś moim Synem, jam Ciebie dziś zrodził.” (Ps 2,7). O szczególnej bliskości, jaka łączy Jezusa z Jego Ojcem świadczy modlitwa w Getsemani, w czasie której Jezus zwraca się do Boga słowem „Abba”, które wskazuje na silną zażyłość (Mk 14,36).
Jezus potwierdza swoje synostwo Boże w scenie pod Cezareą Filipową, akceptując wyznanie Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego (Mt 16,15-17), a publicznie i całkiem otwarcie ogłasza je podczas przesłuchania u arcykapłana Kajfasza (Mt 26,63-64; Mk 14,61-62; Łk 22,70).
Drugim charakterystycznym określeniem, którego Jezus używa często, kiedy mówi sam o sobie jest Syn Człowieczy. W Nowym Testamencie tytuł ten można znaleźć prawie wyłącznie w ustach Jezusa (wyjątek stanowi scena męczeństwa św. Szczepana – Dz 7,56 oraz niektóre fragmenty Księgi Apokalipsy – Ap 1,3; 14,14). Syn Człowieczy to tajemnicza Postać z Księgi Daniela (Dn 7), która ma pochodzenie transcendentne, niebiańskie, która przerasta ludzkie uwarunkowania i możliwości, i która przychodzi na ziemię by wprowadzić nową formę panowania nad światem, kładąc kres władzy opartej na przemocy i niesprawiedliwości. Teksty Nowego Testamentu, w których pojawia się sformułowanie „Syn Człowieczy”, to najczęściej teksty mówiące o tym, że Jezus przychodzi od Boga, aby ustanowić Jego Królestwo oraz zapowiadające Jego ponowne przyjście w chwale i sąd nad światem (Mt 13,24-27; 10,32; 25,31-46; Mk 8,38; Łk 17,24). W czasie przesłuchania przed Kajfaszem Jezus ukazuje arcykapłanowi swoje „pełnomocnictwo”, które przez całe życie ukryte było w Jego słowach i czynach, ale nigdy nie zostało wyrażone explicite. W swojej wypowiedzi połączył ze sobą proroctwo Daniela o Synu Człowieczym przybywającym na obłokach z Psalmem 110, w którym utożsamia się z Panem zasiadającym po prawicy Boga, a więc mającym udział w Bożym panowaniu nad światem (Mt 26,64; Mk 14,62; Łk 22,69). Ta wypowiedź Jezusa została przyjęta przez Wysoką Radę jako uzurpacja i bluźnierstwo, i stała się ostatecznym powodem skazania Go na śmierć. Tym bardziej, że wcześniej, podczas dysputy z faryzeuszami Jezus dokonał nowej wykładni Psalmu 110, dowodząc, że zapowiedziany Mesjasz, chociaż w naturze ludzkiej będzie synem Dawida, będzie posiadał również naturę równą Bogu i dzięki temu przewyższy Dawida, stając się jego Panem i zasiadając na tronie Boga (Mt 22,41-45; Mk 12,35-37; Łk 20,41-45).
Jezus w swoim nauczaniu i działalności ujawnia posiadanie autorytetu, który przekracza wszelki autorytet znany dotychczas w judaizmie. Łączy panowanie Boga ze swoją osobą i odnosi do siebie to, co mówi Tora, stając się jej ostatecznym interpretatorem. Kiedy przemawia do ludzi, nie mówi jak prorocy; „to mówi Pan”, którzy tylko przekazują posłanie od Boga, ale jak ktoś, kto sam znajduje się na miejscu Boga. Na mocy świadomości własnej godności i swego posłannictwa może mówić i działać z autorytetem, który należy jedynie do Boga. W kazaniu na Górze mówi z pozycji najwyższego Prawodawcy, ogłaszając ludziom „nową Torę”, używając charakterystycznego zwrotu „…powiedziano wam, a ja wam powiadam…” (Mt 5,21-22). Często przemawia w oparciu o własny autorytet, używając słów „Amen, zaprawdę powiadam…”, „Amen, prawdziwie mówię…” (Mt 6,5; Mk 10,29), zwraca się do Narodu Wybranego jak Jahwe: „O plemię niewierne i przewrotne. Jak długo jeszcze mam być z wami, jak długo jeszcze mam was znosić?” (Mt 17,17). Ogłasza, że wraz z Jego pojawieniem się nadeszło panowanie Boga i rozpoczął się mesjański czas zbawienia (Łk 10,23-24; 4,21; Mk 1,15). Ukazuje swój Boski autorytet żądając posłuszeństwa i wzywając do pójścia za Nim – uważa, że zna drogę do celu, bo jest Zbawicielem i Pasterzem (Mk 1,17). Z mocą podkreśla, że postawa wobec Niego będzie decydować o zbawieniu (Łk 12,8; Mk 8,38; Mt 10,32), a także obiecuje swoim wybranym szczególne miejsce w zapoczątkowanym właśnie Królestwie Bożym (Mt 11,17). Wyraźnie żąda, by kochać Go bardziej niż rodziców (Mt 10,37), stawiać ponad wszelkim dobrem ziemskim (Mt 10,29) oraz być gotowym oddać za Niego życie (Mk 8,35). W często używanych zwrotach: „Przyszedłem, aby…” widać, że Jezus miał świadomość własnej preegzystencji i przybycia na świat z innej rzeczywistości. Miał również świadomość swojej misji, która polegała na: głoszeniu dobrej nowiny o Królestwie Bożym (Łk 4,43; Mt 15,24), ukazaniu ludziom Ojca (Łk 10,16), powołaniu grzeszników (Mk 2,7), znalezieniu i zbawieniu tych, którzy się zagubili (Łk 19,10), a także przyniesieniu miecza podziału (Mt 10,34) i rzuceniu ognia na ziemię (Łk 12,49) związanego z koniecznością opowiedzenia się za Jezusem lub przeciwko Niemu. Daje do zrozumienia, że przyszedł wypełnić to, co Bóg zamierzał uczynić na końcu czasów, a więc odbudować Izrael i zgromadzić wszystkie jego dzieci „…jak ptak swoje pisklęta gromadzi pod skrzydła.” (Mt 12,30; 23, 37-39; Łk 13,34-35). Gromadzenie Izraela było w pismach Starego Testamentu prerogatywą Jahwe, zarezerwowaną wyłącznie dla Niego (Pwt 32,10–11; Ps 63,78; 91,4; 36,8; Ez 36,19-28). Inną rolą, do której prawo rościł sobie Jezus, a która tradycyjnie przypisana była Bogu, była rola Oblubieńca Izraela – Pana Młodego (Mt 9,14-15; Mk 2,18-20; Łk 5,34-35), co opisują księgi Starego Testamentu: Oz 2,16-18; 21-22; Iz 54,5-6; Ez 16,18.
Magdalena Zubrzycka
Tekst powstał w oparciu o następujące źródła
- Joseph Ratzinger – Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo. Tłum. Wiesław Szymona OP Znak Kraków 2012
- Joseph Ratzinger – Jezus z Nazaretu I Tłum. Wiesław Szymona OP wyd. Znak Kraków 2017
- Joseph Ratzinger – Jezus z Nazaretu II Tłum. Wiesław Szymona OP wyd.Jedność Kielce 2011
- Gerhard Lohfink- Jezus z Nazaretu. Czego chciał. Kim był. Tłum. Eliza Pieciul – Karmińska W drodze Poznań 2016
- Paweł Lisicki – Czy Jezus jest Bogiem? M Kraków 2014
- Biblia Jerozolimska Pallotinum Poznań 2006
- Dokument Międzynarodowej Komisji Teologicznej – Świadomość jaką Jezus miał o sobie i swoim posłaniu 1985
- Krzysztof Szwarc – Świadomość Jezusa w świadomości Magisterium Kościoła Studia Bobolanum 2013/03
- Dariusz Gardocki SJ – Samorozumienie Jezusa w świetle badań współczesnej teologii biblijnej Studia Bobolanum 2013/03
- Mateusz Przanowski OP – Świadomość własnej tożsamości Jezusa w książce „Pomazaniec” Mariana Grabowskiego fragment książki Kontynuacja i dyskusja wyd. DSFT 2014
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.