W Summa theologiae Św. Tomasz nie oddziela chrystologii od soteriologii. Chrystologia i soteriologia są w tym dziele zakorzenione w Piśmie Świętym, którego świadectwa zostają poddane głębokiej refleksji spekulatywnej. W Summa contra gentiles, niezwykle osobistym dziele Akwinaty, wykład chrystologiczny i soteriologiczny jest prawie w całości historyczny (analiza herezji) i skrypturystyczny.
Choć absolutnie rzecz ujmując Bóg mógł zbawić człowieka w inny sposób, to jednak wcielenie Syna Bożego jest najbardziej odpowiednim (conveniens) sposobem, by tego dokonać. Tomasz szeroko wykorzystuje w chrystologii argumenty z odpowiedniości (ex convenientia). Ich rolą jest wykazanie, że jakkolwiek dzieło zbawcze jest darem całkowicie darmowym, to jednak można odkryć powody, które zadecydowały o tym, że ma ono taki a nie inny kształt. Tomasz sądzi, że argumenty z odpowiedniości są najlepszym narzędziem do analizowania historii zbawienia.
Chrystologia Akwinaty jest inkarnacyjna, to znaczy, że tajemnica Wcielenia jest fundamentem dla całej chrystologii. Druga Osoba Trójcy Świętej, Syn Boży stał się człowiekiem, przyjmując ludzką naturę. Boska i ludzka natura zostają zjednoczone w jednej hipostazie, w Osobie Słowa. Chociaż w pełni zjednoczone, natury zachowują swoją integralność. Św. Tomasz stara się w swojej chrystologii zadośćuczynić potrójnemu ?prawdziwie?:
- Prawdziwy Syn Boży stał się człowiekiem;
- Syn Boży stał się prawdziwym człowiekiem;
- Syn Boży prawdziwie stał się człowiekiem.
Zadośćuczynieniu tym trzem „prawdziwie” służy Tomaszowa teologia unii hipostatycznej. Osoba Jezusa Chrystusa jest Słowem Boga, drugą Osobą Trójcy Świętej. Nie tracąc swoich Boskich przymiotów, Logos pozostaje w pełni sobą we Wcieleniu. Przez przyjęcie ludzkiej natury, zarówno ludzkie ciało jak i dusza stają się ludzkim ciałem i ludzką duszą Logosu. Dlatego też Logos, prawdziwy Bóg, poznaje po ludzku, po ludzku chce i kocha. Ludzkie ciało przyjęte przez Logos nie jest ciałem w stanie uwielbionym, jest ciałem cierpiętliwym. Skoro każde cierpienie, każde doświadczenie, które dotyka ciało jakiegoś człowieka, przypisuje się jemu jako podmiotowi, to również w przypadku wcielonego Syna Bożego, Jemu właśnie należy przypisać wszystkie cierpienia w ciele.
A zatem, Wcielony Syn Boży jest jednym podmiotem (suppositum), któremu przypisuje się boskie i ludzkie cechy. Takie stwierdzenie jest możliwe dlatego, że związek natur nie jest ani tylko moralny, ani tylko przypadłościowy. Odrzucić należy, zdaniem Akwinaty, taką wizję zjednoczenia dwóch natur, którego skutkiem byłaby jedna substancja, jeden byt, który nie byłby ani boski ani ludzki, byt, który stałby się „czymś trzecim” – tertium quid. Syn Boży, wcielając się nie został wyprowadzony ze swojego stanu niezmienności, ale raczej w nowy sposób przyłączył do siebie stworzenie, reprezentowane przez człowieczeństwo Chrystusa. Przyłączył w sposób bezpośredni, tak że Syn Boży w swoim esse personale istnieje jako człowiek. Syn Boży nie uzyskuje więc we wcieleniu nowego esse personale, ale uzyskuje nowy sposób istnienia. Kenoza dokonana we wcieleniu i na krzyżu jest więc kenozą Syna Bożego, jest kenozą osoby Boskiej, jednego suppositum, którym jest Syn Boży wcielony. Ze względu na misję zbawczą Logos przyjął cierpiętliwe ciało i cierpiętliwą duszę.
Tak jak ze względu na misję zbawczą Słowo przyjęło słabe ciało i cierpiętliwą duszę, tak ze względu na tę samą misję zbawczą, przyjęło poznanie nie podlegające słabości i brakom. Tomasz uczy o potrójnej wiedzy w ludzkiej duszy Chrystusa: o visio beatifica, czyli widzeniu uszczęśliwiającym, o wiedzy wlanej (scientia indita seu infusa) i o wiedzy nabytej (scientia aquisita). Akwinata nigdy nie miał wątpliwości co do istnienia w Chrystusie dwóch pierwszych rodzajów wiedzy, istnieniu trzeciej przeczył zaś we wczesnym okresie swojej twórczości. Jednak w Summa theologiae bez wątpliwości przyjmuje istnienie wiedzy nabytej w Chrystusie. Od momentu wcielenia, a więc poczęcia ludzkiej natury Słowa, istnieje w Chrystusie visio beatifica i wiedza wlana. Widzenie uszczęśliwiające jest bezpośrednim widzeniem Boga w Słowie przez ludzki intelekt Chrystusa. Ta wiedza jest jednak poza-pojęciowa i dlatego nieprzekazywalna. Konieczna jest zatem wiedza wlana, dzięki której w duszy Chrystusa istnieją pojęcia, które mogą być przekazywane innym w objawicielskim nauczaniu. Wiedza nabyta nie wnosi nowej wiedzy do intelektu Chrystusa, ale nie jest zbyteczna, ponieważ w sposób doświadczalny potwierdza to, co poznane w visio beatifica i w wiedzy wlanej.
Tomasz stara się tak przedstawić naukę o visio beatifica i o wiedzy wlanej, by nie naruszyć prawdy świadectw biblijnych o kenozie Syna Bożego. Temu celowi służy jego nauka, której najlepszym streszczeniem jest stwierdzenie, że Chrystus w czasie swojego ziemskiego życia istniał jako simul viator et comprehensor, czyli był równocześnie i pielgrzymem, i poznającym Boga bezpośrednio. Chrystus jako comprehensor posiada w ludzkim umyśle pełnię widzenia Boga i cieszy się doskonałym stanem szczęścia. Jednocześnie jednak, ponieważ jest także „pielgrzymem”, nie można Go nazwać doskonale szczęśliwym, jeśli przez doskonałe szczęście człowieka będziemy rozumieli szczęście w integralnej, a więc złożonej z ciała i duszy, naturze. Jako „pielgrzym” Chrystus nie jest więc w pełni szczęśliwy, gdyż Jego dusza i ciało doznają cierpień. Chrystus zatem, swoim ludzkim umysłem jest w niebie, swoim ciałem i pewnymi działaniami swojej duszy jeszcze nie. Podczas Jego ziemskiej pielgrzymki dusza Chrystusa była cierpiętliwa, Jego ciało odczuwało ból i było śmiertelne, Chrystus odczuwał prawdziwy smutek, lęk i gniew.
Mateusz Przanowski OP
Wykorzystane grafiki:
- Sassetta, Wizja św. Tomasza z Akwinu, XV w., obecnie w Pinakotece Watykańskiej.
- Leonardo da Vinci, Salvator mundi, pocz. XVI w., obecnie w kolekcji prywatnej.
- Święta Rodzina przy pracy, ilustracja z Godzinek Katarzyny z Cleves, MS M.0917/945, fol. 149, obecnie w Morgan Library and Museum.