DO ZAGADNIENIA TRZECIEGO PRZYSTĘPUJEMY W TEN SPOSÓB: WYDAJE SIĘ, że ten sakrament jest konieczny do zbawienia.
1. Pan mówi bowiem: „Jeśli nie będziecie spożywali Ciała Syna człowieczego i pili Krwi Jego, nie będziecie mieć życia w sobie” (J 6,54). Lecz w tym sakramencie spożywa się Ciało Chrystusa i pije Krew Jego. A zatem, bez tego sakramentu człowiek nie może posiąść zdrowia (salus) życia duchowego.
2. Poza tym, ten sakrament jest pewnego rodzaju duchowym pożywieniem. Lecz pożywienie cielesne jest konieczne dla zdrowia (salus) cielesnego. A więc i ten sakrament jest konieczny dla zdrowia duchowego.
3. Poza tym, jak chrzest, tak i Eucharystia są sakramentami Męki Pańskiej, bez której nie ma zbawienia (salus). Powiada bowiem Apostoł w 1 Liście do Koryntian (11,26): „Albowiem ilekroć ten chleb jecie i kielich pijecie, śmierć Pana ogłaszacie, póki nie przyjdzie”. A zatem, tak jak chrzest jest konieczny do zbawienia, tak i ten sakrament.
W PRZECIWIEŃSTWIE DO TEGO, Augustyn napisał do Bonifacego w Przeciw Pelagianom: „Nie myślcie, że małe dzieci, które nie mają udziału w Ciele i Krwi Chrystusa nie mogą posiąść życia”.
DAJĄC NALEŻNĄ ODPOWIEDŹ, MÓWIĘ TAK: dwie rzeczy należy rozważyć w tym sakramencie, a mianowicie sam sakrament (ipsum sacramentum) i rzeczywistość sakramentu (res sacramenti). Powiedziano już zaś, że rzeczywistością sakramentu jest jedność Ciała Mistycznego, bez której nie może być zbawienia. Jasne jest bowiem, że poza Kościołem nie ma wejścia do zbawienia, podobnie jak w czasie potopu nie było zbawienia poza arką Noego, która oznacza Kościół, o czym jest napisane w 1 Liście św. Piotra (3,20-21). Lecz wcześniej zostało powiedziane, że przed przyjęciem jakiegoś sakramentu można posiąść jego rzeczywistość przez samo pragnienie przyjęcia sakramentu. Dlatego, przed przyjęciem tego sakramentu człowiek może posiąść zbawienie przez pragnienie przyjęcia tego sakramentu, podobnie jak przed przyjęciem chrztu, przez pragnienie chrztu, jak wcześniej była mowa. Istnieje jednak różnica co do dwóch spraw.
Po pierwsze, chrzest jest początkiem życia duchowego i bramą sakramentów, podczas gdy Eucharystia jest jakby wypełnieniem życia duchowego i celem wszystkich sakramentów, jak wcześniej powiedziano. Dary łaski (sanctificationes) bowiem, które pochodzą od wszystkich innych sakramentów, przygotowują do przyjęcia lub konsekrowania Eucharystii. Dlatego też przyjęcie chrztu jest konieczne do rozpoczęcia życia duchowego, przyjęcie zaś Eucharystii jest konieczne do jego wypełnienia. Nie jest konieczne, by przyjąć ją bezpośrednio, lecz wystarczy przyjąć ją w pragnieniu, podobnie do celu, który posiada się w pragnieniu i zamierzeniu.
Inna różnica polega na tym, że przez chrzest człowiek jest przyporządkowany do Eucharystii. Dlatego też przez sam fakt udzielenia chrztu, dzieci zostają przez Kościół przyporządkowane do Eucharystii. Przeto, tak jak wierzą z wiary Kościoła, tak pragną Eucharystii z zamierzenia Kościoła i co za tym idzie przyjmują samą rzeczywistość. Lecz dzieci nie zostają przyporządkowane do chrztu przez żaden poprzedzający sakrament. Toteż przed przyjęciem chrztu dzieci w żaden sposób nie przyjmują chrztu w pragnieniu, lecz jedynie dorośli. Stąd dzieci nie mogą przyjąć rzeczywistości sakramentu bez przyjęcia sakramentu. Z tej właśnie racji Eucharystia nie jest konieczna do zbawienia w taki sposób jak chrzest.
Na kontrargument pierwszy należy odpowiedzieć, że jak powiada św. Augustyn, wyjaśniając następujące słowa Jana: „Ten pokarm i napój”, (to znaczy Jego Ciało i Krew): „Chce On, abyśmy zrozumieli wspólnotę Jego ciała i członków, którą jest Kościół w Jego przeznaczonych, powołanych, usprawiedliwionych, świętych i wierzących”. Dlatego, jak Augustyn napisał w liście Do Bonifacego: „Nikt nie powinien żywić żadnej wątpliwości, że każdy wierzący staje się uczestnikiem Ciała i Krwi Pana wtedy, gdy przez chrzest zostaje uczyniony członkiem ciała Chrystusa. I nie zostaje on odsunięty od udziału w tym chlebie i kielichu, nawet jeśli odchodzi z tego świata przed spożywaniem tego chleba i piciem z kielicha, ale zostaje włączony do jedności ciała Chrystusa”.
Na kontrargument drugi należy odpowiedzieć, że taka jest różnica pomiędzy pożywieniem cielesnym a duchowym, że pożywienie cielesne przemienia się w substancję tego, który się karmi. Z tej racji, pożywienie cielesne, jeśli nie jest rzeczywiście spożywane, nie może mieć wartości dla zachowania życia. Lecz pożywienie duchowe przemienia człowieka w siebie, zgodnie z tym, co pisze Augustyn w dziele Wyznania, że jakby usłyszał głos Chrystusa mówiącego: „Nie ty przemienisz Mnie w ciebie, tak jak pokarm twojego ciała, lecz ty przemienisz się we Mnie”. Może zaś ktoś być przemieniony w Chrystusa i włączony w Niego (incorporari) przez pragnienie duszy, nawet bez przyjęcia tego sakramentu. Dlatego też nie ma podobieństwa.
Na kontrargument trzeci należy odpowiedzieć, że chrzest jest sakramentem śmierci i Męki Chrystusa pod tym względem, że człowiek rodzi się na nowo w Chrystusie mocą Jego Męki. Eucharystia zaś jest sakramentem Męki Chrystusa pod tym względem, że człowiek zostaje doprowadzony do doskonałości w jedności z Chrystusem Umęczonym. Stąd, tak jak chrzest zwie się sakramentem wiary (sacramentum fidei), która jest fundamentem życia duchowego, tak Eucharystię nazywa się sakramentem miłości (sacramentum caritatis), która jest „więzami doskonałości”, jak jest napisane w Liście do Kolosan (3,14).
- Raj, ilustracja z Les Très Riches Heures du duc de Berry, folio 126r, obecnie w Musée Condé w Chantilly.
- Rafael Santi, Dysputa o Najświętszym Sakramencie”, fresk z XVI w., Pałac Watykański.