DO ZAGADNIENIA CZWARTEGO PRZYSTĘPUJEMY W TEN SPOSÓB: WYDAJE SIĘ, że nieodpowiednio nadaje się temu sakramentowi liczne nazwy.
1. Nazwy bowiem powinny odpowiadać rzeczom. Lecz, jak powiedziano, ten sakrament jest jeden. A zatem nie powinno się nadawać temu sakramentowi licznych nazw.
2. Poza tym, gatunku nie rozpoznaje się odpowiednio przez to, co wspólne całemu rodzajowi. Lecz Eucharystia jest sakramentem Nowego Prawa. Wspólne zaś jest dla wszystkich sakramentów, że jest w nich udzielana łaska, co oznacza nazwa Eucharystia, czyli tyle, co dobra łaska (bona gratia). Również wszystkie sakramenty służą nam za lekarstwo na drodze obecnego życia, co należy do pojęcia wiatyku (viaticum). We wszystkich także sakramentach dokonuje się coś świętego (sacrum), co należy do pojęcia ofiary (sacrificium). Również przez wszystkie sakramenty wierni jednoczą się (communico) ze sobą wzajemnie, co oznaczają nazwy – synaxis po grecku i communio po łacinie. A zatem, nazwy te nie są odpowiednio dostosowane do tego sakramentu.
3. Poza tym, wydaje się, że hostia (hostia) jest tym samym, co ofiara. A zatem, tak jak tego sakramentu nie nazywa się we właściwy sposób ofiarą, tak również nie nazywa się go we właściwy sposób hostią.
W PRZECIWIEŃSTWIE DO TEGO, wierni używają tych nazw.
DAJĄC NALEŻNĄ ODPOWIEDŹ, MÓWIĘ TAK: sakrament ten posiada potrójne znaczenie. Pierwsze ze względu na to, co przeszłe, a mianowicie z racji tego, że upamiętnia (commemorativum) Mękę Pańską, która była prawdziwą ofiarą, jak powyżej powiedziano. I stosownie do tego ten sakrament nazywa się ofiarą.
Inne zaś znaczenie posiada ze względu na rzeczywistość teraźniejszą, to znaczy jedność kościelną, w której ludzie łączą się (congrego) przez ten sakrament. I stosownie do tego zwany jest communio lub synaxis. Powiada bowiem Jan Damasceński w IV księdze, że „nazywa się communio, ponieważ wchodzimy przez niego w komunię z Chrystusem; i ponieważ uczestniczymy w Jego ciele i boskości; i ponieważ przez ten sakrament wchodzimy w komunię i jednoczymy ze sobą nawzajem”.
Trzecie znaczenie posiada ze względu na to, co przyszłe, z racji tego mianowicie, że jest prefiguracją (praefigurativum) rozkoszowania się Bogiem, które nastąpi w ojczyźnie. I stosownie do tego zwany jest wiatykiem (viaticum), ponieważ dany jest nam na drogę (via), by dotrzeć do celu. Zgodnie z tym nazywa się też ten sakrament Eucharystią, to znaczy dobrą łaską, ponieważ „łaska Boga” jest „życiem wiecznym”, jak jest napisane w Liście do Rzymian (6,23), albo, ponieważ realnie zawiera Chrystusa, który jest „pełen łaski”.
Po grecku nazywa się również ten sakrament metalepsis, to znaczy przyjęcie, gdyż Jan Damasceński mówi, że „przezeń przyjmujemy boskość Syna”.
Na kontrargument pierwszy należy odpowiedzieć, że nic nie zabrania nadawać licznych nazw tej samej rzeczy stosownie do jej różnych właściwości lub skutków.
Na kontrargument drugi należy odpowiedzieć, że to, co jest wspólne wszystkim sakramentom przypisujemy przez antonomazję temu sakramentowi, ze względu na jego wzniosłość.
Na kontrargument trzeci należy odpowiedzieć, że sakrament ten zwie się ofiarą z tej racji, że uobecnia (repraesentat) samą Mękę Chrystusa. Zwie się zaś hostią, ponieważ zawiera samego Chrystusa, który jest „hostią słodyczy”, jak jest napisane w Liście do Efezjan (5,2).
Wykorzystane grafiki:
- Simone Martini, Cudowna Msza, fresk z XIV w., kaplica św. Marcina w Bazylice św. Franciszka w Asyżu.