Sześć argumentów teistycznych
Pierwsze trzy z niżej przedstawionych typy argumentów teistycznych (ontologiczny, kosmologiczny i teleologiczny) zostały wyróżnione i skrytykowane przez Kanta. Argument czwarty, moralny, wszedł do szerszej debaty filozoficznej także dzięki Kantowi, który go wyraźnie preferował. Do tych argumentów dołączyłem ważne dla nowożytności (od Kartezjusza) argumenty epistemologiczne. Ich szczególnym przypadkiem jest wychodzący od kluczowego dziś faktu istnienia nauki argument zwany tu metodologicznym.
Argument pierwszy i trzy ostatnie wiążą się w zasadzie z teologią bytu doskonałego, dowodząc istnienia takiego bytu bądź w ujęciu abstrakcyjnym, bądź od strony jego doskonałości moralnych lub poznawczych. Ekonomia myślenia i/lub analiza związków między doskonałościami pozwala przyjąć, że istnieje dokładnie jeden byt, który (z ludzkiej perspektywy) może być traktowany jako posiadający je wszystkie. (Tym bardziej, że doskonałości moralne lub poznawcze są pewnymi konkretyzacjami doskonałości pojętych abstrakcyjnie). Z podobnych względów trudno też traktować ten byt inaczej niż jako byt pierwotny, o którym mowa w argumencie kosmologicznym i teleologicznym.
Z metodologicznego punktu widzenia argument kosmologiczny i teleologiczny korzystają z rozumowania redukcyjnego czy rozumowania do najlepszego wyjaśnienia (por. przykład z uznaniem istnienia lisa na podstawie jego śladów, zamieszczony w poprzednim odcinku). Natomiast argument ontologiczny przypomina dowodzenie istnienia określonej liczby (również zob. poprzedni odcinek). Te pierwsze argumenty zwie się także aposteriorycznymi (gdyż wychodzą od danych doświadczenia), a drugi apriorycznym (gdyż ogranicza się do operacji konceptualnych). Pozostałe argumenty zdają się mieć pośredni charakter, gdyż uwzględniają oba czynniki[1].
Rezultat argumentów
Omawiane argumenty zmierzają do uzasadnienia tezy o istnieniu bytu, który (w pewnym uproszczeniu) może być określony (kolejno) jako:
- byt doskonały;
- stwórca świata;
- racjonalny projektant świata;
- absolutny gwarant ludzkiej moralności;
- absolutny gwarant ludzkiego poznania;
- podmiot wiedzy doskonałej.
Zwróćmy uwagę, że byt, który (łącznie) spełnia te charakterystyki, nie może być członem świata i nie może być dla nas empirycznie dostępny. Byt ten więc musi być traktowany jako radykalnie różny od czegokolwiek, co znajdujemy w świecie.
Czy taki byt można identyfikować z Bogiem religii? Tak, gdyż zasługuje On na religijną cześć, a jego charakterystyka jest zbieżna z religijną charakterystyką Boga. Pamiętać jednak należy, że rezultaty omawianych argumentów nie podają pełnej charakterystyki Boga, a nawet że podawana przez nie charakterystyka jest uboga i aspektywna.
Zatrzymajmy się przy tym ostatnim zastrzeżeniu. Każdy z argumentów teistycznych stara się wykazać niepustość pewnego granicznego pojęcia, które w świetle przyjętego układu pojęć jawi się jako niezbędne. Odpowiednik tego pojęcia jest w danym systemie tym – by użyć zwrotu św. Anzelma z Canterbury – ponad co nie może być pomyślane nic większego. Jeśli jednak Bóg przewyższa wszelki umysł (Flp 4,7) czy pojęciowanie, to Bóg jest czymś więcej niż cokolwiek, co w ogóle może być (przez nas) pomyślane. W tym ujęciu argumenty teistyczne są więc – parafrazując tezę 6.54 Wittgensteina z Traktatu logiczno-filozoficznego[2] – jak drabina, którą trzeba odrzucić, uprzednio po niej się wspiąwszy. Albowiem przez nie, po nich – wyjdzie [się] ponad nie.
[1] Nie uwzględniam tu tzw. argumentu z doświadczenia religijnego. Przedmiotem tego doświadczenia jest bowiem byt charakteryzowany przede wszystkim religijnie, a nie filozoficznie. Analiza prawomocności tego doświadczenia należy do epistemologii religii. Pomijam tu też rozmaite argumenty pragmatyczne, które mają wykazać nie tyle istnienie Boga, ile egzystencjalny pożytek postawy życiowej opartej na tym przekonaniu.
[2] Tłum. B. Wolniewicz, Warszawa 2004.
Wykorzystane grafiki:
- Pracownia Pietera Coecke van Aelsta, Św. Hieronim w swej pracowni, XVI w., obecnie w Walters Art Museum.
- Pietro Perugino, Bóg Ojciec w otoczeniu aniołów, XVI w., Stanze Watykańskie.