Synoptycy. Ewangelia wg św. Łukasza
Łukasz w dużej mierze podejmuje kierunek refleksji zarysowany przez Marka i Mateusza. Dla niego także bardzo ważna jest scena chrztu, znajdująca zresztą swój odpowiednik w opowieści o Zesłaniu Ducha Świętego w Dz 2 (musimy pamiętać, że Łukasz pisze dzieło, które ma być dyptykiem: o Chrystusie w Ewangelii i o Kościele w Dziejach Apostolskich). Jednakże w odróżnieniu od Marka i Mateusza, Łukasz częściej wspomina o Duchu Świętym. Najpełniej widać to w Dziejach. Określenie „pneuma” występuje tam 68 razy, przy czym w pierwszych 12 rozdziałach, które są fragmentem o największej koncentracji tekstów dotyczących Ducha Świętego w całym Nowym Testamencie, wzmianek o Duchu jest aż 37.
Łukasz nie tylko częściej mówi o Duchu Świętym – w zestawieniu z Markiem i Mateuszem można wskazać na takie cechy jego pneumatologii, które są istotnym pogłębieniem refleksji dotyczącej Ducha Świętego w całej Biblii.
Duch Święty w Dziejach jest niejako „dynamizmem Kościoła” – prowadzi misyjną działalność pierwotnej wspólnoty uczniów, jest strategiem rozszerzania Królestwa Bożego w świecie. To niezwykle istotna cecha pnenumatologii Łukasza, która z jednej strony bardzo wyraźnie podpowiada genezę myślenia o Duchu Świętym w pierwotnych wspólnotach – że pierwsze jest doświadczenie życia, a z drugiej strony daje sposób rozumienia Ducha, który jest egzystencjalnie przystępny: Duch Święty jest obecny i działa w chrześcijańskiej wspólnocie, tam możemy Go doświadczyć, podejmując dzieło głoszenia Królestwa Bożego.
Poza tym kluczowym aspektem teologii Ducha u św. Łukasza, warto jeszcze zwrócić uwagę na trzy cechy jego myślenia, które uderzają, gdy porównuje się teksty Łukaszowe z Ewangeliami pozostałych synoptyków.
Duch działający od wewnątrz w Jezusie
Dla Mateusza i przede wszystkim dla Marka, chrzest Jezusa jest najważniejszym momentem dla powiązania egzystencji Jezusa z działaniem Duch Świętego. Taka wizja mogła[1] prowadzić do wniosku, że Jezus miał z Duchem Świętym relacje „okazjonalne”, „epizodyczne”. Innymi słowy, że to dopiero chrzest był ogarnięciem Jezusa przez Ducha Świętego, a poza tym, że to wcale nie musiało być czymś
stałym, trwałym. Łukasz wyraźnie chce zapobiec możliwości takiej interpretacji. W związku z tym w Ewangelii dzieciństwa anioł mówi do Maryi: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Łukasz chce podkreślić, iż Jezus już od swego poczęcia jest ogarnięty Duchem Świętem[2].
Ta troska o przekroczenie możliwości interpretacji „epizodycznej” relacji między Duchem Świętym a Jezusem nie jest tylko sprawą cytowanego Łk 1, 35, ale cechą całej pneumatologii Łukasza, która stara się pokazać, że Duch „od wewnątrz” działa w Jezusie, jest niejako stałym Jego „wyposażeniem”. Widać ją w zestawieniu z innymi synoptykami. W wypadku tych ostatnich chodzi raczej o uwypuklenie nowości i niezwykłego statusu działania Chrystusa dzięki związkowi z Duchem.
Na przykład według Marka, Jezus po swym chrzcie u Jana Chrzciciela, jest „wyrzucony” na pustkowie przez Ducha (Mk 1, 12 „ekbbalei”, tłumaczenie BT: „wyprowadził”). Mateusz niuansuje formę pierwotną opowiadania zauważając, że Duch „wyprowadził” Jezusa (Mt 4,1). Ale to dopiero Łukasz dla podkreślenia, że Duch nie jest mocą, która działałaby na Jezusa z zewnątrz, zapisuje: „Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu na pustyni” (Łk 4,1). Realizacja misji Jezusa jest związana dla Łukasza wyraźniej niż dla pozostałych dwóch synoptyków z pełnią Ducha, który Go zamieszkuje, a nie którą jest „z zewnątrz” ogarnięty, która go „bierze w posiadanie”.
Do podobnych wniosków prowadzi zestawienie relacji Łukasza dotyczącej wizyty Jezusa w Nazarecie z tekstami pozostałych synoptyków: Łukasz jako jedyny podaje tekst przeczytany przez Jezusa w synagodze, pochodzący z Iz 61, 1-2: Duch Pański spoczywa na mnie, ponieważ mnie namaścił i posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, itd. zob. Łk 4, 7-21.
Duch Święty uzdalnia do wyznania wiary w Jezusa
Druga cecha myślenia Łukasza o Duchu Świętym, na którą chciałbym zwrócić uwagę, wiąże się z rozumieniem roli Ducha Świętego. Jak wiemy, Łukasz chce stworzyć paralelę Ducha Świętego w życiu Jezusa (Ewangelia) – Ducha Świętego w życiu uczniów (Dz). Chce pokazać, że chodzi o tego samego Ducha, to samo dzieło. Podobnie jak Duch Święty „od wewnątrz” prowadzi napełnionego Nim Jezusa, także „od wewnątrz” działa w uczniach – uzdalniając do wyznania wiary w Jezusa. Jeśli więc w Dziejach prowadzenie przez Ducha Świętego jest często ukazywane jako działanie dość zewnętrzne, przejawiające się w cudach i niezwykłych zdarzeniach, można w tym widzieć w dużej mierze jego szacunek dla wcześniejszych tradycji.
Dwa przykłady:
– Przypomniawszy wyżej słowa Jezusa dotyczące bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu, warto zwrócić uwagę, iż Jezus ukazał się swoim uczniom jako zastępujący przez swe niezwykłe działania królestwo Szatana Królestwem Boga. Dlatego grzeszyć przeciw Duchowi to zakwestionować moc Bożą, która działa przez Jezusa, to kontestować znaczenie Jego cudów i egzorcyzmów (por. Mt 12, 22-32; Mk 3, 22-27). Otóż, Łukasz zachował słowo o bluźnierstwie przeciw Duchowi, ale zmienił kontekst. Podczas gdy Marek wspomina o bluźnierstwie w dyskusjach o uzdrowieniu, Łukasz (12, 10) zbliża ten logion do słów związanych z wyznaniem Syna człowieczego przed ludźmi. Nie ma więc już pytania o rozpoznanie w uzdrowieniu dzieła Bożego, chodzi raczej o uznanie samego Jezusa przez odważne wyznanie Jego mesjańskości. Duch Święty jest działaniem Boga dokonującym się wewnątrz serc wierzących, uzdalniającym do złożenia świadectwa.
– Drugi przykład to Dz 2: opowieść o Pięćdziesiątnicy. Jeśli przeczytamy ją uważnie, to okaże się, że w centrum opowieści jest wyznanie wiary w Mesjasza, a cały rozdział jest głęboko chrystocentryczny. Duch uzdalnia do wyznania wiary w Jezusa jako Mesjasza. Reszta – języki ognia, mówienie językami, to „elementy towarzyszące”, przygotowanie mowy Piotra.
Dz 2 ma układ koncentryczny (czy symetryczny): są wszyscy razem – środki prowadzące do nawrócenia (języki ognia, mówienie językami, wylanie Ducha) – mowa Piotra – środki – chrzest/nawrócenie trzech tysięcy – trwanie w nauce Apostołów. Mowa Piotra zaś jest objaśnieniem wydarzenia, historii zbawienia i wyznaniem wiary w Mesjasza. Główna treść mowy wyrażona jest w Dz 2, 32-34a.36:
Tego właśnie (który jest Potomkiem Dawida) Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: „Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich”. Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem.
Mielcarek zwraca uwagę na to, że Łukasz bardzo się stara w swej Ewangelii nie użyć imienia Kyrios, Pan w stosunku do Chrystusa[3]. Chce zarezerwować objawienie tytułu na moment Zesłania Ducha Świętego.
Wg tego tekstu, który jest jedynym wyraźnym wskazaniem na jedność dzieła Ojca, Syna i Ducha Świętego u Łukasza, to Jezus posyła otrzymanego od Ojca Ducha Świętego. Duch Święty okazuje się tym, kto przez znaki, nadzwyczajne wydarzenia uzdalnia nas do uznania w Jezusie Pana i Mesjasza. Duch Święty „pieczętuje” niezwykłą godność Jezusa[4].
Oczywiście, teologia Dz 2 nie wyczerpuje się w wątkach wspomnianych powyżej[5]. Więcej znaleźć można u Congara, Jankowskiego, bądź Dalbesio, które zawierają bogaty opis całości.
Duch Święty – dar
W tym wypadku, właściwie można mówić o utożsamieniu, które pojawia się w tekście Łukasza. Widać to przez zestawienie z Ewangelią Mateusza.
Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Mt 7,11
Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą. Łk 11, 13
Co ciekawe, istnieją wersje tekstu modlitwy Ojcze nasz u Łka, w których zamiast „niech przyjdzie Twoje królestwo” jest „Twój Duch Święty niech zstąpi na nas i nas oczyści”[6].
W świetle tych tekstów widać, iż Łukasz rozumie Ducha Świętego jako eschatologiczny dar Boga, który jest wkraczaniem Królestwa Bożego w ten świat. Jezus nosi Go w sobie od swego poczęcia, i posyła napełniając swoich uczniów mocą z wysoka (Łk 24, 49; Dz 2,33).
Michał Paluch OP
[1]Moim zdaniem mogła, ale wcale nie musiała! – chrzest to pierwsze wydarzenie opowiedziane nam o Jezusie u Mka.
[2] Pojawia się tu z kolei problem skąd to podwójne ogarnianie przez Ducha Świętego (poczęcie, chrzest). Warto wiedzieć, że był on podejmowany już przez Ojców Kościoła. Augustyn np. rozwiązywał go następująco: Chrystus nie został namaszczony Duchem Świętym w czasie chrztu, lecz gdy „Słowo stało się ciałem”. W czasie chrztu przedstawia „ciało swoje, to jest Kościół swój, w którym Ducha Świętego otrzymuje się szczególnie podczas chrztu”. Augustyn, O Trójcy Świętej, XV, XXVI.46, s. 519.
[3] Prowadzi go do tego w Dz 2, Ps 110, cytowany już wcześniej w Ewangelii przez Łukasza – 20,42-44. By uniknąć uroczystej proklamacji Jezusa jako Pana, odpowiedź Jezusa podaje tam Łukasz w formie pytania: Dawid nazywa Go Panem: jak zatem może On być /tylko/ jego synem? Łk 20,44.
[4] Przy okazji słowo o problemie datowania Pięćdziesiątnicy. Łukasz proponuje szczegółowy opis Zesłania Ducha Świętego, datując je precyzyjnie: pięćdziesiąt dni po Passze. Można tu jednak się zastanawiać, czy nie prowadzi go tutaj zmysł pedagoga, który chce wyraziście przedstawić ważny aspekt życia Kościoła, a nie tyle opowiedzieć jakieś jedno jedyne wydarzenie w jego historii.
- Po pierwsze dlatego, że Jan sytuuje obdarowanie Duchem w czasie Paschy (J 19,30; 20, 22-23).
- Po drugie dlatego, że dalszy ciąg Dziejów proponuje opis innych, analogicznych faktów związanych z wkraczaniem Ducha w życie pierwotnej wspólnoty, które podobnie wiążą się z apostolskim głoszeniem wiary w Chrystusa (4,31; 8, 15-17; 10, 44-45; 19,6) – można więc byłoby mówić o całym szeregu „zesłań Ducha” opisanych w Dz.
- Wreszcie po trzecie dlatego, że intencja drugiego rozdziału Dz jest bardziej teologiczna niż historyczna: Łukasz przez spektakularną manifestację Ducha we wspólnocie chce na posłaniu Ducha ufundować uniwersalną misję Apostołów. Sytuuje ten dar pięćdziesiąt dni po Passze, ponieważ dla Żydów – ich liturgia o tym świadczy – oznacza to, iż Zesłanie Ducha jest wypełnieniem Paschy.
Nie jest więc wykluczone, że Łukasz po prostu wykorzystuje jedną ze spektakularnych manifestacji Ducha we wspólnocie dla wytłumaczenia znaczenia obecności Ducha, Jego roli w życiu wspólnoty i stosunku do Jezusa. Jan ma właściwie taką samą intencję teologiczną, gdy sytuuje zesłanie Ducha w czasie Paschy.
[5] Jednym z ciekawych problemów jest chociażby pytanie o odniesienie liturgiczne święta. Pięćdziesiątnica, jedno z trzech świąt pielgrzymkowych to początkowo święto agrarne. Pięćdziesiąt dni po święcie Przaśników, obchodzone na przełomie maja i czerwca, zapowiada zbiór zbóż. Nazywane bywa „Hag Szawuot” (święto Tygodni), albo Yom Habikurim (Dzień Pierwocin). W okresie od I wieku przed Ch. do II wieku po Ch. trwa proces, który prowadzi do zmiany znaczenia święta. Staje się ono świętem nadania Tory. Kasta faryzeuszy przestaje bowiem być wrażliwa na rolnicze znaczenie święta. Nowe znaczenie jest potwierdzone w II wieku. Nie wiadomo, czy było już faktem za czasów Jezusa. W pierwszym wypadku należałoby rozumieć Jezusa jako Pierwociny, w drugim powstaje paralela: jak na Synaju przekazana została Tora, tak w Dniu Pięćdziesiątnicy przekazane zostało słowo Boże o Jezusie – Panu i Mesjaszu. W Nim urzeczywistnia się zapowiadane przez proroków Nowe Przymierze.
Tropy biblijne pozwalające na teologiczną interpretację Zesłania Ducha Świętego prowadzą także w innych kierunkach:
- Duch nad głowami uczniów, jak ruah nad wodami w Rdz 2,1 – chodzi o nowe stworzenie.
- Różne języki zrozumiałe w głoszeniu Apostołów – odpowiedź na wieżę Babel (Rdz 11). Tekst Dz 2 zawiera bardzo dużo podobieństw terminologicznych do tej opowieści. Duch uzdalnia do odzyskanie więzi wspólnotowej.
- Paralela do chrztu Jezusa w Jordanie (pamiętajmy, że Łukaszowi bardzo zależy na zestawieniu Jezus /Ewangelia/-Kościół /Dzieje/): wydarzenie rozpoczynające misję uczniów na wzór wydarzenia inaugurującego działalność (Ważne tu, co Jan Chrzciciel mówi u Łukasza – przyjdzie ktoś, kto „chrzcić będzie Duchem Świętym”, jest podobieństwo między czasownikiem „baptidzo”, a posyłaniem, wylewaniem Ducha Świętego z Dz 2,33). Duch Święty uwiarygadnia misję uczniów.
- Paralela do Iz 2 – do „góry świątyni Pańskiej”. Tu z kolei plan geograficzny dyptyku Łukasza jest ważny. Ewangelia: Betlejem (Jerozolima) – Galileja – Jerozolima, Dz: Jerozolima – Samaria – aż po krańce świata. Argumenty za tą hipotezą: „Wszystkie narody pod słońcem” zgromadzone w czasie Pięćdziesiątnicy (2,5), wypełnienie proroctwa Joela, eschatologiczna pełnia (2, 16nn). Brak tej hipotezy: cytat Joela nie zawiera części, która mówiłaby o Górze Syjon. Zesłanie Ducha Świętego rozpoczyna eschatologiczny kult Boga dostępny wszystkim narodom.
[6] Hilberath, s. 478.