2 Kor 3, 17: Pan zaś jest Duchem
2 Kor 3, 12-18: Żywiąc przeto taką nadzieję, z jawną swobodą postępujemy, a nie tak, jak Mojżesz, który zakrywał sobie twarz, ażeby synowie Izraela nie patrzyli na koniec tego, co było przemijające. Ale stępiały ich umysły. I tak aż do dnia dzisiejszego, gdy czytają Stare Przymierze, pozostaje /nad nimi/ ta sama zasłona, bo odsłania się ona w Chrystusie. I aż po dzień dzisiejszy, gdy czytają Mojżesza, zasłona spoczywa na ich sercach. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu.
Jaki jest kontekst tego fragmentu?
Kontekstem jest Wj 34, 39-34 (skóra na twarzy Mojżesza promienieje, dlatego zakłada zasłonę na twarz spotykając Izraelitów, wchodząc przed oblicze Boga zasłonę ściąga). Rozumowanie można odtworzyć w sposób następujący.
Mimo iż posługiwanie Starego Testamentu było posługiwaniem śmierci, wiązało się ono jednak z chwałą. Dlatego synowie Izraela nie mogli spoglądać na oblicze Mojżesza z powodu jasności jego oblicza – jasności oblicza, która miała przeminąć. Posługiwanie Ducha, które autor przeciwstawia posługiwaniu Starego Testamentu, musi być dużo bardziej pełne chwały (7-8).
Mojżesz zakrywał sobie oblicze, gdy wychodził sprzed oblicza Boga (Wj 34, 33n.) po to, by synowie Izraela nie patrzyli na przejściowość chwały, która promieniowała z jego oblicza (jedna z możliwych interpretacji trudnego tekstu z Wj). My – chrześcijanie – się tak nie zachowujemy, postępujemy z jawną swobodą.
I dalej Paweł używa obrazu zasłony przykrywającej twarz Mojżesza dla oddania zamknięcia Izraela na pełnię objawienia. (Wg porównania: tak jak chwała na twarzy Mojżesza była przed Izraelitami zasłonięta, tak zasłonięta jest przed nimi prawda w lekturze Pisma Starego Przymierza). Zasłona pozostaje – w domyśle: uniemożliwiając dotarcie do pełnej prawdy – i spoczywa na ich sercach. Jest tak dlatego, bo zasłona odsłania się w Chrystusie. (W Chrystusie, którego Izrael nie przyjął.)
Dalej jest wyraźna aluzja (niemalże cytat) do Wj 34, 34: Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Pana na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. I słynny tekst Pan zaś jest Duchem, a gdzie Duch Pański – tam wolność.
Innymi słowy: Mojżesz wchodził na rozmowę z Panem i zdejmował zasłonę, bo Pan to Duch, który daje wolność.
Mojżesz czynił w ten sposób stając wobec Pana i chrześcijanie – też tak czynią. Właśnie dlatego (bo Pan jest Duchem, a jest Duchem wolności) z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską (tak jak Mojżesz wcześniej). Co więcej, za sprawą Ducha Pańskiego coraz bardziej upodabniamy się do Jego obrazu.
Gdy się ten tekst przeczyta uważnie, to widać, iż fraza Pan jest Duchem dotyczy Yahwe ukazującego się Mojżeszowi (w. 16). Paweł chce powiedzieć, że Pan, do którego zwracał się Mojżesz, to ten sam Duch, do którego zwracają się dziś chrześcijanie. To najbardziej prawdopodobna interpretacja[1].
Wg innej interpretacji bez znoszenia różnicy Chrystusa i Ducha (zob. 2 Kor 1, 20-23; 13,13) Paweł chce wskazać na jedność dzieła zbawczego Chrystusa i Ducha w obu Przymierzach. To zdanie należy wtedy rozumieć w sensie doświadczenia egzystencjalnego: my doświadczamy Pana Jezusa jako Ducha. Albo inaczej: to, czego doświadczamy jako Ducha, to w rzeczywistości uwielbiony Pan Jezus. Działający Duch Jezusa. (zob. np. Congar, s. 83).
Wg jeszcze innej interpretacji (relacjonowanej przez Jankowskiego, s. 91) sens zdania miałby być: tylko Pan Jezus zmartwychwstały pozwala „duchowo”, tzn. właściwie zrozumieć Pismo Starego Testamentu, gdyż daje to życie, którego tamta litera nie mogła dać, nie rozporządzając skuteczną łaską.
Hilberath interpretuje to zdanie następująco (s. 467): Kyrios – Chrystus daje nam wolny dostęp do chwały Bożej. Sprawia to Chrystus jako w Duchu wywyższony Pan, ewentualnie poprzez swego Ducha. Można w sensie Pawłowym mówić o dynamicznej tożsamości, albo o tożsamości w działaniu między wywyższonym Panem, a Duchem jako eschatologicznym darem. Zmartwychwstały ukrzyżowany działa w Duchu wśród swoich. Dzięki Chrystusowi doświadczają oni obecności między nimi Boga.
Michał Paluch OP