MENU
8. Zasada „Extra Ecclesiam…” u św. Tomasza z Akwinu – cd.

Podobnie jak św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu rozróżnia między sytuacją ludzi żyjących przed i po przyjściu Chrystusa[1]. W rozważaniach o rozwoju artykułu wiary powołuje się na słowa św. Grzegorza, mówiące o stopniowym objawianiu przez Boga prawdy o Wcieleniu i Zmartwychwstaniu: „a im bliżsi byli (święci ojcowie) przyjścia Zbawiciela, tym pełniejszą otrzymywali naukę o zbawieniu” (Suma teologii, II-II, q. 1, a. 7)[2]. Do czasu Wcielenia wiara w Pośrednika była domyślna, a każdy, „komu zostało wszczepione prawo łaski, ze względu na to należał do nowego Przymierza”(Suma teologii, I-II q.106, a. 1 ad. 1)[3]. By pokazać charakter owej przynależności, św. Tomasz podaje przykłady pogan, żyjących przed Chrystusem, którzy dostali o Nim objawienie (Suma teologii II-II q. 2, a. 7, ad. 3). Po Wcieleniu jednak konieczna stała się wiara bezpośrednia w Chrystusa, Jedynego Pośrednika.

1. Rodzaje niewiary

Benozzo_Gozzoli_- Triumf sw Tomasza - detal

Benozzo Gozzoli, „Triumf św. Tomasza nad Awerroesem” (detal)

Św. Tomasz rozróżnia pomiędzy niewiarą („czystym brakiem wiary”) pogan, którzy odrzucają to, czego jeszcze nie przyjęli, a niewiarą żydów, odrzucających wiarę podaną figuralnie, oraz heretyków, którzy odrzucają prawdę już uzewnętrznioną (Suma teologii II-II q. 10, a. 5). W oparciu o słowa św. Piotra: „Lepiej by im było nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy, znowu się odwrócić” (2 P 2, 21), Tomasz tłumaczy, że niewiara żydów i heretyków jest większą winą niż w przypadku pogan, jeśli porównywać ich postawy w odniesieniu do samej wiary – bowiem ci pierwsi opierają się już poznanym prawdom (heretycy) lub ich zapowiedziom (żydzi). Jeśli natomiast rozumieć niewiarę jako zaprzepaszczenie czy skażenie prawd wiary, wówczas największa jest niewiara pogan jako tych, którzy najbardziej zbłądzili w sprawach wiary i są od prawdy najdalsi (II-II q. 10, a. 6). Zaś po uwzględnieniu obydwu rozumień niewiary Tomasz stwierdza, że to herezja jest najgorszym grzechem przeciwko wierze.

2. Boża wola powszechnego zbawienia

Podejście św. Tomasza do zagadnienia Bożej woli powszechnego zbawienia można wyrazić słowami: Facienti quod in se est, Deus non denegat gratiam („Temu, kto robi, co w jego mocy, Bóg nie odmawia łaski”)[4]. Przykładem człowieka czyniącego, co w jego mocy, jest Korneliusz, setnik „bojący się Boga”, który – nie będąc ochrzczonym – otrzymał Ducha Bożego (Dz 10, 31-36). Przypadek Korneliusza dowodzi, że skutek sakramentu, jeśli tylko jest wola jego przyjęcia, domyślna lub bezpośrednia, może wyprzedzić sam sakrament. Oto jak tłumaczy to św. Tomasz: „Tak właśnie Korneliusz i wszyscy doń podobni otrzymują łaskę i cnoty na skutek wiary w Chrystusa i pragnienie wyraźne lub domyślne chrztu. A potem przy chrzcie otrzymują większy przydział łaski i cnót” (Suma teologii II q. 69, a. 4)[5].

Zależność pomiędzy wolą uniwersalnego zbawienia ze strony Boga, który „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i przyszli do poznania prawdy” (1 Tm 2, 4), a ludzką wolnością wyrażona jest w Contra gentiles następująco: „Moc wcielenia Boga wystarcza wprawdzie do zbawienia wszystkich ludzi, lecz to, że nie wszyscy są dzięki niej zbawieni, bierze się z braku gotowości, mianowicie, iż nie chcą przyjąć w sobie owoców Wcielenia przez to, że nie należą do Boga wcielonego przez wiarę i miłość”[6].

Łaska Boża, która jest konieczna do zbawienia, nie zależy od woli człowieka, ale jej przyjęcie bądź odrzucenie jest już od niego zależne, zatem – zdaniem św. Tomasza – „słusznie się mu przypisuje winę, gdy się nie nawraca”[7]. Postawę odrzucenia Bożej łaski ilustrują przykłady z Księgi Hioba: „Mówili do Boga: idź precz od nas i wiadomości dróg Twoich nie chcemy” (21, 14); „Oni byli przeciwni światłości” (24, 13).

3. Ci, którzy jeszcze nie usłyszeli o Ewangelii

Św. Tomasz, jak i inni średniowieczni teologowie, uznawał, że Ewangelia o Chrystusie dotarła już do większości zakątków świata i sądził, że żydzi i muzułmanie mieli wystarczający do niej dostęp, by móc świadomie ją przyjąć lub odrzucić. Rozważając przypadek człowieka, który nie usłyszał jeszcze o Ewangelii, posługiwał się obrazem dziecka wychowanego przez dzikie zwierzęta. Na przykładzie tym wyraźnie widać napięcie pomiędzy przekonaniem, że bezpośrednia wiara w Chrystusa jest konieczna do zbawienia, a uznaniem Bożej woli zbawienia każdego człowieka. Jak dowodzi Frances Sullivan, św. Tomasz uważał, że Bóg może wysłać do „dziecka w dziczy” przewodnika w wierze, jak uczynił to Korneliuszowi, lub zesłać mu objawienie, ale zaznaczał również (powołując się na św. Augustyna), że łaska Boża dana jest z miłosierdzia, i że jej niedostępność – wynik grzechu, także grzechu pierworodnego – można rozumieć jako wyraz Bożej sprawiedliwości[8].

Katarzyna Sonnenberg

[1] Bernard Sesboue, Poza Kościołem nie ma zbawienia. Historia formuły i problemy interpretacyjne, tłum. A. Kuryś, Poznań: W drodze, 2007, 113-114.

[2] Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna. Wiara i nadzieja, II-II, q. 1-22, t. 15, tłum. i opr. P. Bełch OP, Londyn: Veritas, 1966, 13.

[3] Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna. Nowe Prawo i łaska, I-II, q. 106-114, t. 14, tłum. i opr. R. Kostecki OP, Londyn: Veritas, 1973, 7.

[4] Francis A. Sullivan, Salvation Outside the Church: Tracing the History of the Catholic Response, New York: Paulist Press, 1992, 52.

[5] Św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna. Chrzest i bierzmowanie, III, q. 60-72, t. 27, tłum. i opr. P. Bełch OP, Londyn: Veritas, 1984, 124.

[6] Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles. Prawda wiary chrześcijańskiej w dyskusji z poganami, innowiercami i błądzącymi, Tom III (Księga IV), tłum. Z. Włodek, W. Zega, Poznań: W drodze, 2011, 227.

[7] Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles. Prawda wiary chrześcijańskiej w dyskusji z poganami, innowiercami i błądzącymi, Tom II (Księga III), tłum. Z. Włodek, W. Zega, Poznań: W drodze, 2007, 463.

[8] Francis A. Sullivan, op. cit., 53.

Wykorzystane grafiki:

  • Benozzo Gozzoli, Triumf św. Tomasza z Akwinu nad Awerroesem, XV wiek, obecnie w Musee du Louvre.

Dodaj komentarz

BACK TO TOP